sobota, 30 marca 2013

Sprawiedliwość społeczna

Ogólnie jest to fajne określenie na wszystko co się dzieje. Jakieś zamieszki, brak tolerancji, tolerancja ble ble ble, wszystko można pod to podciągnąć. Kto ogarnia temat wie, że głównie to zasługa lewactwa i zdegenerowanego szkolnictwa.
Ja zajmę się tym określeniem właśnie w stosunku do naszej posranego społeczeństwa. Nie to, że nie lubię naszych, bo sam jestem dumny z bycia Polakiem, aczkolwiek fakt jest faktem, ludzie to debile. Podejrzewam, że nie tylko u nas, ale ponieważ biedny student jestem, to świata dużo jeszcze nie zwiedziłem.
Tak, będę często i gęsto mówić o tym co mnie wkurwia. Ot taka metoda na odstresowanie, podobno jak laski piszą pamiętniki to na tej zasadzie działa, że nie chce im się ruchać faceta marzeń, bo opisały wszystko w dzienniczku i są zadowolone.
Jestem na studiach informatycznych i jestem cholernie zadowolony z większości przedmiotów. Są to przedmioty trudne. Architektura komputerów, analiza algorytmów, probabilistyka etc. Tak, te trudne są fajne - dlaczego? Imho bo czegoś uczą. Jak wiadomo, WSZĘDZIE (zgodnie z wymaganiami szkolnictwa) są też przedmioty kretyńskie. Przykładem czegoś takiego u mnie są systemy operacyjne spod znaku nadgryzionego jabłuszka. W końcu jak prowadzący laborkę umie mniej niż my, to coś jest niehalo. Tak, to moja ocena, która jest subiektywna i w ogóle jest zła.
Nie mam nic do sytuacji, w której jest egzamin z jabłek i ktoś tam coś zerżnie. I tak tego robić nie będzie w życiu, a przedmiot sam z siebie nie uczy niczego fajnego. W końcu dla nikogo problemem nie jest w aplikacji okienkowej zrobić guzik. Co innego te trudne przedmioty. Przedmiot trudny opiera się na zrozumieniu. Jest egzamin i zapomnisz wzoru, to jasne, zerżnij z czystym sumieniem. Bo to nie jest istotne. Ważne jest to, żeby wiedzieć jaki wzór przepieprzyć, żeby dobrze było, a tu już filozofia jest większa...
I właśnie wkurwia mnie, jak ktoś mi gada, że nie mogę nie lubić pedałów, bo każdy ma prawo żyć, każdy ma prawo do wszystkiego, że atakowanie kogoś za to, że lubi innego faceta posunąć w miejsce pęknięcia pleców, jest be i fe, ale za to w przepierdoleniu całego semestru ze ściąg to już nic złego nie ma. No kurwa.
I wkurwia mnie jak przedmiot jest wymagający to nagle jest to niesprawiedliwe, bo przecież nie każdy dobrze ogarnia, a każdy ma prawo zdać. Bo to jest sprawiedliwe jak wszyscy zdadzą? Gówno prawda. Ano jak jest sobie gepard i jest szybszy, to sprawiedliwym jest, że ten gepard wpierniczy pyszną surykatkę, a ten wolniejszy zadowoli się lipnym szczurem. Dlaczego? Bo ten szybszy sobie zasłużył. Tak samo Ci, którzy ogarniają zasługują na zdanie, a Ci którzy nie ogarniają upieprzają.

Ludzie to idioci, co będę sukcesywnie udowadniać. Sprawiedliwość nie idzie w parze z wyrozumiałością i równością. Gdzieś kiedyś usłyszałem, że sprawiedliwość to ślepa suka z mieczem w ręce. I coś w tym jest..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz